reklama
kategoria: Finanse
4 marzec 2025

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm

Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
REKLAMA

 Liczymy na deregulację. Korzyści jest naprawdę sporo, przede wszystkim oszczędność czasu. Większe firmy mają doradców, którzy pomagają im w sprawach deregulacyjnych, natomiast te mniejsze spędzają dużo czasu na studiowaniu przepisów. Druga sprawa to koszty. Im więcej przepisów i bardziej są złożone, tym wyższe są koszty zewnętrzne i wewnętrzne funkcjonowania firm. I trzecia sprawa, niejako wypadkowa tych korzyści: jest oszczędność kosztów i więcej czasu na zarządzanie, wypracowanie decyzji, planowanie swojej działalności i analizę efektywności – ocenia w rozmowie z agencją Newseria dr Jacek Goliszewski, prezes Business Centre Club.

Eksperci BCC podkreślają, że deregulacja jest jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Deregulacja to nie tylko oczekiwanie przedsiębiorców, ale także warunek dla przyspieszenia wzrostu gospodarczego i zwiększenia inwestycji w Polsce. W obliczu wyzwań, jakie niesie obecny stan finansów państwa i spowolnienie wzrostu gospodarczego w UE, kluczowe jest sprawne wdrażanie zapowiadanych reform.

Priorytetem jest stworzenie spójnego, przejrzystego i przewidywalnego systemu podatkowego – podkreśla dr Jacek Goliszewski.  Druga sprawa to jest cały system sprawozdawczości, który przedsiębiorcy muszą dostarczać do urzędów skarbowych – tego jest za dużo i jest bardzo uciążliwe. Trzecia sprawa to odpowiednie vacatio legis, żebyśmy nie byli zaskakiwani szybkimi zmianami.

Z raportu „Barometr prawa” Grant Thornton wynika, że w latach 2014–2023 weszło prawie 250 tys. stron przepisów, 20 najważniejszych ustaw regulujących działalność gospodarczą zmieniało swoje brzmienie 1189 razy, przez co powiększyły swoją objętość o 53 proc. Tylko w 2023 roku uchwalono w Polsce 34,4 tys. stron nowego prawa, wprowadzono 1604 modyfikacji przepisów regulujących działalność gospodarczą, a vacatio legis dla ustaw podatkowych trwało rekordowe krótkie 31 dni.

Ciągle mamy problem z prawem deklarowanym i prawem stosowanym. I na to nie ma prostej odpowiedzi, myślę, że sam biznes, który rozmawia z politykami, bardzo dobrze wie, że tutaj są jeszcze ogromne rezerwy do tego, żeby jednak warunki funkcjonowania polskich przedsiębiorców podnieść na trochę wyższy, średni poziom – podkreśla prof. dr hab. Ewa Łętowska, była Rzeczniczka Praw Obywatelskich i była sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Brak stabilności legislacyjnej szczególnie dotknął małych i średnich przedsiębiorców, którzy często nie mają zasobów, by szybko dostosować swoje procesy księgowe i podatkowe do nowych regulacji.

Tylko wtedy, kiedy czujemy, że system podatkowy jest sprawiedliwy, staramy się płacić podatki należyte. Jeżeli natomiast mamy co do tego wątpliwości, to staramy się zmniejszyć obciążenia podatkowe. Problemem są także różne obciążenia, które są na przedsiębiorcach, jeżeli chodzi o liczbę zgłoszeń, oświadczeń, różnych regulacji i kary z tym związane. Jeżeli np. chodzi o raportowanie schematów podatkowych, średnia kara w Unii Europejskiej to jest 50 tys. euro, czyli mniej więcej 200 tys. zł, a w Polsce 32 mln zł – przekonuje dr hab. Adam Mariański, prof. Uczelni Łazarskiego z Mariański Group Kancelarii Prawno-Podatkowej.

Polska ma drugi najbardziej skomplikowany system podatkowy według organizacji Tax Complexity Index, obejmującej 64 kraje. Zgodnie z raportem Parlamentu Europejskiego z lutego 2023 roku „Overview on the tax compliance costs faced by European enterprises – with a focus on SMEs” przedsiębiorcy w Polsce poświęcają średnio 334 godz. rocznie na wypełnianie obowiązków podatkowych, co plasuje Polskę na drugim miejscu pod względem liczby godzin w Europie, zaraz po Bułgarii z 441 godz. – wynika z raportu „Podatki pod lupą: Jak odnaleźć się w labiryncie skomplikowanych przepisów podatkowych?” opracowanego przez PwC Polska.

W 2024 roku zauważalny był dalszy wzrost liczby kontroli podatkowych. Organy skarbowe koncentrowały się na kontrolach VAT, zwłaszcza w zakresie nadużyć związanych z karuzelami podatkowymi w różnych ich odsłonach czy podatku u źródła (WHT), gdzie szczególną uwagę zwracano na prawidłowość stosowania zwolnień i stawek preferencyjnych wynikających z umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Kontrole dotyczyły również zasad unikania opodatkowania (GAAR), które stały się narzędziem do kwestionowania transakcji uznawanych za sztuczne lub pozbawione uzasadnienia ekonomicznego.

Potrzebna jest też silniejsza ingerencja wewnątrz rządu, nie tylko w zakresie ustawodawczym, ale przede wszystkim praktyki stosowania przepisów. To, że wprowadziliśmy kilka lat temu, o co zabiegałem zresztą przez 15 lat, zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika, nic nie zmieniło, organy podatkowe dalej rozstrzygają wątpliwości na niekorzyść podatnika. Dlatego przede wszystkim potrzebna jest osoba, która wytłumaczy urzędnikom, że oni są dla obywateli, a w tym przypadku dla przedsiębiorców, i muszą tworzyć rozwiązania przyjazne dla nich, a nie dla urzędników – wskazuje prof. Adam Mariański.

Premier Donald Tusk niedawno zaproponował, żeby przedsiębiorcy opracowali zbiór propozycji deregulacji polskiej gospodarki.

Zaproponowany tryb pracy, jeśli chodzi o zespół do spraw deregulacji, do którego wszedł BCC, jest oczywiście słuszny, natomiast premier mówił o deregulacjach, które mogą być zmieniane rozporządzeniami. Dla nas to jest niewystarczające, uważamy, że deregulacja powinna objąć również ustawy – przekonuje dr Jacek Goliszewski.

Jeżeli deregulacja będzie traktowana na serio, a nie jako atrapa albo trampolina dla kogoś, kto sobie na tym chce zbić kapitał polityczny, to zapewne jest szansa, ale to musi być robione w sposób fachowy, a nie w sposób eksponujący walory propagandowe – dodaje prof. Ewa Łętowska.

Również resort rozwoju pracuje nad szeregiem rozwiązań, które mają wpłynąć na poprawę warunków prowadzenia działalności gospodarczej. W styczniu do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów trafił projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego. Prace nad przepisami się jednak przedłużają, projekt ustawy opublikowano w kwietniu.

Prawo się nie sprowadza do zmian, to jest popularny błąd, bo co to znaczy zmienić prawo. Zmienić trzeba funkcjonowanie prawa – podkreśla prof. Ewa Łętowska.

Przedstawiciele BCC oceniają, że na tle opóźnień związanych z ustawą deregulacyjną w 2024 roku pozytywnie wyróżniła się inicjatywa związana ze zmianami w regulaminie Sejmu. Zgodnie z rekomendacjami zawartymi w kamieniach milowych KPO władze zdecydowały się na wdrożenie procedur mających poprawić jakość prac legislacyjnych, szczególnie w przypadku inicjatyw poselskich i innych projektów nierządowych.

Wprowadzone zmiany zakładają obowiązkowe konsultacje społeczne i eksperckie, minimum 30-dniowy termin na przeprowadzenie tych konsultacji i przygotowanie szczegółowych ocen skutków regulacji na poziomie zbliżonym do projektów rządowych.

Musimy o wiele większy nacisk położyć na trzy rzeczy: zwiększenie dialogu, a więc dyskusji z poszczególnymi grupami, których te zmiany prawne dotyczą. Druga sprawa, powtarzam – vacatio legis, przedsiębiorcy muszą mieć czas na przygotowanie zmian, wdrożenie odpowiednich procedur, wdrożenie odpowiednich systemów. I trzecia sprawa – musi być zwiększona ocena skutków regulacji danego rozporządzenia czy danego projektu – wskazuje dr Jacek Goliszewski.

Na potrzeby usprawnienia przepisów wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club. Podczas uroczystej gali po raz 32. wręczone zostały Złote Statuetki Lidera Polskiego Biznesu – prestiżowego wyróżnienia przyznawanego przedsiębiorstwom i menedżerom za wyjątkowe osiągnięcia gospodarcze, etyczne prowadzenie firmy oraz działania w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu.

Laureatami tegorocznej Nagrody Specjalnej BCC zostali prof. Ewa Łętowska oraz Jerzy Owsiak. Profesor Łętowska została doceniona za wybitne zasługi w obszarze prawa i edukacji, a także za znaczący wkład w przestrzeganie praw obywatelskich oraz skuteczne budowanie społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju.

Ta nagroda nie jest dla mnie, ta nagroda jest tak naprawdę dla wartości, którymi się zajmowałam całe życie, chodzi o przyzwoitą rolę prawa w społeczeństwie, rolę nieskłamaną, nie sprowadzenie prawa do atrapy i nierozumnej pałki, tylko prawa, które daje możliwość rozwinięcia skrzydeł, a człowiekowi i biznesowi wolność – tłumaczy prof. Ewa Łętowska.

PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Chrzanów
4.1°C
wschód słońca: 06:17
zachód słońca: 17:30
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Chrzanowie

kiedy
2025-03-07 17:00
miejsce
MOKSiR Sala Teatralna, Chrzanów,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-07 20:00
miejsce
MOKSiR Sala Teatralna, Chrzanów,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-09 18:00
miejsce
Dom Kultury SOKÓŁ, Trzebinia, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2025-03-14 18:00
miejsce
Dwór Zieleniewskich, Trzebinia,...
wstęp biletowany